31. RECENZJA - Rosalind fireworks gel


Nowa seria rosalind fireworks gel. Gdy tylko ją zobaczyłam, wiedziałam, że muszę to mieć! 
Udało mi się otrzymać ze współpracy całą serię, więc ją Wam teraz prezentuję! Owe lakiery to zatopione płatki i niteczki holograficzne/kameleonowe w przezroczystym lakierze, powiedziałabym nawet, że w topie. Ich konsystencja jest dość rzadka, pracuje się nimi przyjemnie - nic nie odstaje. To, co widać na zdjęciu, to są 2 warstwy - uważam, że tyle wystarczy, by uzyskać efekt zadowalający. Drobinki się pięknie mienią, w zależności od tego, pod jakim kątem i w jakim świetle na nie patrzymy - mają inny kolor. Moja ocena to absolutne 10/10, ponieważ dając kolor bazowy możemy uzyskiwać tym różne efekty.



Brak komentarzy: